W celu uczynienia strony internetowej bardziej użyteczną i funkcjonalną, używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies. Korzystanie z serwisu jest równoznaczne
ze zgodą użytkownika na ich stosowanie. Dowiedz się więcej lub zmień ustawienia plików cookies.
Skarżysko: O tym, jak radny w toalecie się chował

We wtorek przed skarżyskim sądem miała miejsce kolejna rozprawa w procesie Stanisława Cz. - radnego Rady Powiatu (PiS), który w czerwcu ub. roku został przyłapany na jeździe "po pijaku" (wg. zeznań świadków uciekał też przed policją i ukrywał się przed policją w toalecie...).

Przypomnijmy - 25 czerwca ub. r. podczas akcji Trzeźwy Poranek patrol skarżyskiej drogówki we wsi Kierz Niedźwiedzi próbował zatrzymać do rutynowej kontroli 51-letniego Stanisława Cz. Radny nakazowi podjechania do kontroli się jednak nie poddał, na widok policji - kilkadziesiąt metrów przed zaparkowanym radiowozem - wysiadł ze swojego samochodu, wsiadł do przejeżdżającego busa i próbował uciec.

Policja nie odpuściła i ruszyła w pościg. Radny w międzyczasie wysiadł z busa i schronił się w jednym z pobliskich domów. Policjantka, która próbowała zatrzymać radnego do kontroli i która ruszyła za nim w pościg znalazła go zamkniętego w... toalecie. Radny nadal z policją współpracować nie chciał i żeby schwytać samorządowca trzeba było pokonać zabezpieczenie drzwi do toalety...

Według informacji od rzecznika prasowego KPP późniejsza kontrola trzeźwości kierowcy wykazała obecność alkoholu w organizmie na poziomie od 0,6 do 0,9 promila... Po wykonaniu kontroli trzeźwości policja odwiozła do domu, ale w związku ze stwierdzeniem nietrzeźwości policjanci zastosowali wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zatrzymania dokumentu prawa jazdy.


Rozprawa No. 1

Na początku pierwszej rozprawy (odbyła się w grudniu ub. roku) radny stwierdził: - Żałuję tego, co się stało. Drugi raz czegoś podobnego bym nie zrobił. Proszę sąd o danie mi szansy. Radny skorzystał jednocześnie z prawa odmowy składania wyjaśnień, nie zgodził się również by odpowiadać na pytania.

Więcej do powiedzenia o całej sytuacji mieli wezwani świadkowie. Sierżant Erbil - która zatrzymała radnego - potwierdziła scenariusz wydarzeń opisany wcześniej.

Najciekawszym punktem jej zeznań (ale i zeznań pozostałych świadków) był opis ostatniej części akcji zatrzymania radnego. Policjantka po wejściu do domu, w którym miał się ukryć radny obudziła śpiącą właścicielkę i poinformowała ją o zaistniałej sytuacji. Kobiety wspólnie zaczęły przeszukiwać dom. Zatrzymały się przy drzwiach do toalety znajdującej się na poddaszu, po włączeniu światła przez szybę ujrzały mężczyznę siedzącego... na sedesie. Mężczyzna drzwi otworzyć nie chciał, właścicielka domu do sforsowania zamka w drzwiach musiała użyć noża.


W środku - jak zeznała właścicielka domu - siedział elegancko ubrany Stanisław Cz. - Znam tego Pana. Przecież to jest nasz radny i sołtys... - poinformowała towarzyszącą jej policjantkę.- Ale o co chodzi? Ja się tu załatwiam... - miał powiedzieć oskarżony. - Jak ja się załatwiam, to zdejmuję spodnie -  odpowiedział posterunkowy Przysiężniak, przybyły na miejsce kolega sierżant Erbil.

Policjanci zeznali, że nawet po zatrzymaniu radny próbował utrudniać postępowanie. Według nich nie chciał podać swoich danych i nie chciał dmuchać w alkotest. Podczas rozmów z policjantami zaprzeczył, by prowadził samochód i kilka razy zmieniał swoję wersję tego jakie okoliczności sprawiły, że znalazł się w domu przypadkowych ludzi. Zdecydowanie najoryginalniejszą była ta, że szedł do sklepu po pieczywo i nagle musiał udać się za potrzebą. Na oryginalne tłumaczenie ze strony radnego była oryginalna kontra ze strony policjanta- To w Kierzu Niedźwiedzim są takie zwyczaje, że za potrzebą chodzi się do obcych ludzi?...

Rozprawa No. 2

Podczas drugiej rozprawy (w lutym) przed sądem zeznawał wlaściciel domu (i toalety), w którym radny Stanisław Cz. postanowił się schować przed policją.

Na początku przesłuchania świadek zeznał, że nic nie pamięta, bo 25 czerwca był pod wpływem alkoholu - odczuwając dolegliwości po hucznym festynie odbywającym się w Kierzu dzień wcześniej. Im dłużej przesłuchanie trwało, tym świadek był bardziej rozmowny i więcej pamiętał. - Z Panem Cz. znamy się od czasów podstawówki. Okazjonalnie pojawiał się u nas, podczas poboru podatków. A co świadek zapamiętał z wydarzeń z poranka 25 czerwca ub. r. ? - Żona mi powiedziała. że ktoś wszedł do domu, ale nie wiem kto, nie pamiętam. Na moją posesję chcieli wejść też  policjanci - nie spodobało mi się to... . - Czy wcześniej zdarzało się, że oskarżony wstępował do pańskiego domu bez zapowiedzi, by skorzystać z toalety? - pytała sędzia.- No nie. - odpowiedział świadek.

Po przesłuchaniu świadka sędzia zapytała o to, czy strony zgłaszają jeszcze jakieś wnioski. Adwokat oskarżonego wystąpił o przesłuchanie kierowcy busa, którego miał zatrzymać radny, wniósł o odtworzenie nagrania z policyjnej kamery z próby zatrzymania, wniósł również o możliwość złożenia wyjaśnień przez oskarżonego. Prokurator zaprotestował przeciwko powoływaniu kolejnego świadka - wskazując na to, że tym wybiegiem obrona dąży do przedłużania procesu.

Stanisław Cz. przedłożył mapkę z rozrysowanym planem sytuacyjnym miejsca, w którym miało dojść do próby zatrzymania. - Zeznania polcjantki są nieprecyzyjne, nie zgadzam się obrazem przedstawionym w nich - np. samochód policji nie stał na poboczu drogi, ale na parkingu za krzakami, jechałem z innego kierunku niż wskazała to w zeznaniach funkcjonariuszka, nie zdejmowałem też marynarki, wchodząc na posesję państwa U.

Radny zmienił zdanie i zgodził się również na udzielenie odpowiedzi na pytania sądu.

A sędzia Gromska pytała m.in. o to, po co zatrzymał się przy busie podczas próby zatrzymania przez policję. Radny stwierdził, że chciał się zapytać kierowcę o ... świadczone przez ww. usługi remontowo-budowlane (dziwny to czas, okoliczności i miejsce). Najciekawszym drugiej rozprawy były jednak pytania sędzi Gromskiej o to co robił w domu państwa U.

Radny przyznał się do problemów - nazwijmy to "gastrycznych" - Kiedy pojawiają się emocje, muszę koniecznie skorzystać z łazienki i najczęściej te problemy pojawiają się rano. - mówił Stanisław Cz. Na pytanie o to, dlaczego wszedł do domu państwa U. odpowiedział - Bywałem w tym domu z racji poboru podatków, a wiedziałem, że u sąsiadów tych państwa nikogo nie ma. Na pytanie o to, dlaczego skoro musiał tak nagle skorzystać z toalety, podjął się zadania skorzystania z łazienki na najwyższym piętrze (mijając przy tym dwie łazienki położone na niższych kondygnacjach), Stanisław Cz. odpowiedział - Nie chciałem niepokoić domowników.... - A czemu policjanci, którzy otworzyli toaletę zastali Pana siedzącego na sedesie w zapiętych spodniach? - dopytywała sędzia, - Bo w tym czasie ja już załatwiłem swoją potrzebę i właśnie wstawałem... - odparł radny.

Sędzia Gromska zapytała Stanisława Cz. o to, dlaczego wsiadł do samochodą będąc "po kilku głębszych" . - Musiałem jechać po leki. Piłem dzień wcześniej do godz. 22:00, a rano myślałem, że już jest wszystko w porządku. Później dowiedziałem się, że w moim wieku wątroba nie radzi sobie z rozkładaniem alkoholu tak szybko. Na pytanie o to, ile radny wypił w wieczór poprzedzający zdarzenie, radny stwierdził - Kilka piw i może jeszcze kieliszek czegoś mocniejszego.

Rozprawa No.3

Podczas dzisiejszej rozprawy planowano przesłuchanie świadka wezwanego na wniosek obrony - kierowcy busa, którego zatrzymał na ulicy radny Stanisław Cz, przesłuchanie (kolejne) sierżant Erbil, a także odtworzenie nagrania z kamery policji na którym uwieczniono próbę zatrzymania Stanisława Cz.. Piszemy "planowano", bo Stanisław Cz. na dzisiejszej rozprawie się nie pojawił - jego pełnomocnik przedstawił zaświadczenie o hospitalizacji w szpitalu... w Iłży.

Sędzia Gromska pytała obrońcę, czy wie coś o szczegółach hospitalizacji - jej powodach i planowanym okresie jej trwania. Adwokat nie potrafił udzielić odpowiedzi na pytanie sądu. Stwierdził jedynie, że jego wiedza na temat stanu zdrowia bazuje wyłącznie na wspomnianym zaświadczeniu i relacjach bliskich dotyczących zdrowia Stanisława Cz.

Uwzględniając wniosek obrony sędzia Gromska przerwała posiedzenie sądu i wyznaczyła termin jego kontynuacji na kwiecień. Sędzia postanowiła przy tym zwrócić się do wystawiającego zaświadczenie z pytaniem o szczegółową informację dotyczącą powodów hospitalizacji podejrzanego (a także szacowanego okresu jej trwania).

Pytanie otwartym pozostaje, czy hospitalizowany Stanisław Cz. weźmie udział w zaplanowanej na dzisiaj na godz 15:00 sesji Rady Powiatu...

Do tej pory radny nie złożył mandatu. Radny jest członkiem koalicji w powiecie - żaden z członków koalicji publicznie nie potępił zachowania radnego Stanisława Cz. i nie wezwał do złożenia mandatu (chociażby dla zachowania powagi Rady Powiatu).

źródło: skarzysko24.pl


   

Dodaj komantarz
Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Jan Kowalski
Dodano dnia: 15.07.2012 16:49

Just watch the afternoon quiz shows to see how dumb Britain is. OK she made a mistake but there's no need to to bully the woman the way they have. Look what Twitter bullying did to Stephen Fry.

Kuchciński i jego loty

<p> Marszałek Sejmu Marek Kuchciński na swoje loty brał nie tylko własną rodzinę, ale także rodziny czołowych polityków PiS.</p>

Opłata za wstęp na mszę

Na mszę z udziałem ojca Rydzyka pobrano około 80 złotych za wstęp.

60 tys. premii dla kochanki Kurskiego?

W ślad za romansem Jacka Kurskiego (prezesa TVP) i Joanny Klimek szły nieprzeciętne pieniądze.

Kolejny wypadek z udziałem limuzyn rządowych

Na warszawskiej wisłostradzie doszło do stłuczki z udziałem limuzyny Żandarmerii.

Tekaem 2013
Macierewicz - Lotniczy ekspert

Tusk - Jak żyć?

Łączna ilość głosów: 3

Niesiołowski - Mirabelki i szczaw

Łączna ilość głosów: 2

Tusk - Jest moc

Łączna ilość głosów: 0

Komorowski - Jak król

Łączna ilość głosów: 0

Kaczyński - Nasz kandydat

Łączna ilość głosów: 3

Macierewicz - Lotniczy ekspert

Łączna ilość głosów: 11
Republika kolesi
54 tys.złotych zarobków za miesiąc pracy

Od lipca do końca tego roku posłowie spędzą tylko 25 dni w pracy.

Odkryła przekręt, straciła pracę

Pracownica w Departamencie Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia odkryła, że defraudowane są państwowe pieniądze. Straciła pracę.

Tablice za 2 mln złotych

Sejm wyda 2 mln złotych na nowe ekrany, na których wyświetlane są głosowania.

PiSowscy radni także mają stołeczki

Sześciu radnych (z siedmiu będących w sejmiku kujawsko-pomorskiego) ma intratne posadki.

Kamienica za 6 mln sprzedana za grosze

Kamienica warta 6 mln została sprzedana kościołowi za 30 tys.

Wójt odebrał policji komputery

Wójt Nadarzyna odebrał policji komputery. Czy jest to zemsta za zatrzymanie wicewójta Nadarzyna, gdy ten prowadził samochód po pijanemu?

Była szefowa kancelarii Dudy z milionami
<p> Małgorzata Sadurska dzięki PiS weszła do zarządu PZU, gdzie zarobiła miliony.</p>
U Banasia
<p> W kamienicy Banasia, którą dostał od żołnierza AK...</p>
Wizaż za 170 tys. złotych

Na co mogą wydawać politycy z naszych pieniędzy? Jak się okazuje na wizaż też można.

Obywatel B

Podzielili Polskę. Na klasę panów oraz obywateli gorszej kategorii.

Obywatel B to może być Twój głos.

Chmura tagów